Dock diving? A co to takiego?

Dock diving - co to takiego? Mamy basen, psa i aport, który wyrzuca się daleko w powietrze. Na czym polega jednak rywalizacja?

Na zdjęciu suczka Gra rekordzistka Polski 2012 w Dog divingu ze skokiem na 8,8m! Na zdjęciu suczka Gra rekordzistka Polski 2012 w Dog divingu ze skokiem na 8,8m! Źródło: fot. Natalia Karpińska, www.facebook.com/karpinska.picture

Dock diving zwany też dock jumpingiem (w Polsce często określany jako dog diving) jest stosunkowo młodą psią dyscypliną sportową, która polega na skakaniu psa do basenu z wodą.

 Największa na świecie organizacja zajmująca się dock divingiem DockDogs wyróżnia trzy dyscypliny.

  1. Big Air – najstarsza i najpopularniejsza dyscyplina, w której mierzy się dystans, na jaki pies skoczył po wyrzucony przez przewodnika aport, słowem jest to po prostu psi skok w dal.
  2. Extreme Vertical – w tej konkurencji ocenia się wysokość z jakiej pies strącił bądź chwycił zabawkę, którą jest najczęściej rolka z pianki z uszami ze sznurka po obu końcach- zawieszoną na wysięgniku oddalonym od doku o 2,5 m. Od 2005 roku ta konkurencja funkcjonuje jako oddzielna dyscyplina.
  3. Speed Retrieve – w tej konkurencji wygrywa pies, który najszybciej dopłynie po zdobycz zawieszoną na drugim końcu ponad dwunastometrowego basenu.

W konkurencji extreme vertical pies skacze do zawieszonej w górze zabawki. Źródło: Shutterstock
Z psem można startować we wszystkich konkurencjach lub w każdej z osobna. Zawodnicy startujący we wszystkich konkurencjach gromadzą punkty, które umożliwiają im zdobycie tytułu Iron Dog.

W Polsce (póki co) istnieje możliwość startu tylko w konkurencji Big Air, czyli najdłuższego skoku.

Dock jumping można uprawiać z każdym psem (powyżej 6 miesiąca życia), który kocha aportowanie i wodę. Do zawodów dopuszcza się psy rasowe i te bez rodowodu. Dock diving jest uznawany za jedną z najbezpieczniejszych dyscyplin sportowych, ponieważ nie obciąża zbytnio stawów i nie wymaga długotrwałych, specjalistycznych i intensywnych treningów, aczkolwiek zawodnicy stawiający na rywalizację muszą poświęcić trochę czasu i wysiłku na przygotowanie psa do zawodów.

 

ŹRÓDŁA: Tomek Jakubowski, Dalej, wyżej, szybciej, Dog&Sport, 2011, nr 2, s. 4-6; konsultacja merytoryczna: Magdalena Łęczycka i Tomek Jakubowski www.animag.eu.